Nawet młodzi ludzie dostrzegają bardzo szybko, w jakich sytuacjach stawia się ich babcie i dziadków. Zawsze, gdy przyjdą do nich z jakiejś okazji, otrzymują od nich przynajmniej te pięćdziesiąt złotych i czekoladki. A dla przeciętnego emeryty wartość tych dwóch elementów jest ogromna. Niemalże zawsze musi on się liczyć z każdą wydawaną złotówką, by pod koniec miesiąca nie okazało się, że nie stać go na zapłatę za podstawowe rachunki czy telewizję. Emerytura netto potrafi wynieść w skrajnych przypadkach niewiele ponad tysiąc złotych, a za takie pieniądze po prostu nie da się żyć. Nawet jedna osoba o minimalnych wymaganiach nie jest w stanie się za nie utrzymać, tym bardziej jeśli nie posiada własnego mieszkania i wciąż musi je wynajmować, na same comiesięczne rachunki przeznaczając przynajmniej te sześćset złotych. Do tego należy dodać jeszcze ceny leków, których osoby starsze potrzebują bez przerwy, oraz koszty wizy lekarskich czy te naprawdę najdrobniejsze przyjemności w postaci kawałka ciasta bądź kawy w restauracji. Koniec końców emeryta uznaje, że musi jakoś wrócić do pracy, bo przeciwnym wypadku jeszcze bardziej się pogrąży i być może straci mieszkanie lub jakiekolwiek środki do życia. Nawet do emerytury można sobie jednak dorobić. Istnieje na to wiele sposobów – jest ich tak wiele, jak wiele jest ludzi – ale kilka z nich warto rozważyć już na samym początku, skoro zostały już one sprawdzone przez innych i jak się okazuje, dają wiele korzyści.
Pierwsza idealna praca dla niemalże każdego emeryta polega na… opiekowaniu się dziećmi! Osoby starsze przepadają przecież za swoimi wnukami i wnuczkami i gdyby tylko mogły, cały czas trzymałyby je pod swoją opieką. Dzieci się jednak uczą. Chodzą do przedszkoli i szkół podstawowych, a potem błyskawicznie podrastają i już nie mają ochoty na tak częste wizyty u dziadków – zastępują je spotkaniami towarzyskimi i weekendowymi imprezami. Jest to wielka strata dla każdej babci i każdego dziadka. Nagłe oderwanie się od wnuków sprawia im ból i pozwala im dostrzec, jak puste i nieciekawe jest bez nich ich życie. A wtedy warto pomyśleć o tym, by zająć się kimś innym. Emerytka może zostać pełnoprawną opiekunką do dzieci, zwłaszcza jeśli świetnie czuje się z maluchami i potrafi się nimi cudownie zajmować. Młode mamy z przyjemnością zresztą zatrudniają starsze panie w charakterze opiekunek. Wiedzą bowiem, że to one potrafią zrobić wszystko dla dzieci i na pewno poświęcą im całą swoją uwagę, bacznie je obserwują i uważając na to, by nic się im nie stało.
A co z panami-emerytami? Mimo iż oni także potrafią zakochać się w swoich wnukach od pierwszego wejrzenia, gdy przychodzi do zajmowania się obcymi dziećmi, nie są już do tego tacy skorzy. Nierzadko nie potrafią zbyt szybko złapać dobrego kontaktu z obcymi maluchami. Starają się, ale to po prostu nie leży w nich naturze, dlatego praca polegająca na opiekowaniu się dziećmi może negatywnie wpłynąć na ich psychikę i nawet ich zestresować, przez co pogorszeniu ulegnie ich zdrowie ogólne. A lepiej w tym wieku do niczego się już nie zmuszać. Jeżeli mężczyzna-emeryt w żadnym wypadku nie zamierza zarabiać na zajmowaniu się dziećmi, powinien pomyśleć przez chwilę nad swoimi zainteresowaniami i umiejętnościami, zastanawiając się później, w jaki sposób dałoby je radę wykorzystać. A większość panów fascynuje się… majsterkowaniem! Całymi dniami potrafią grzebać w swoich samochodach i przesiadywać w zaśmieconych piwniczkach, bawiąc się kolejnymi narzędziami i testując nowoczesne akcesoria. Pan złota rączka zawsze będzie mógł zaproponować komuś swoją pomoc. Wystarczy, że opowie o swoich umiejętnościach chociażby sąsiadom. Na pewno im również nieraz przytrafi się awaria domowych sprzętów.
Polska emerytura netto nikogo raczej nie zachwyci. Nawet najlepiej zarabiające teraz osoby nie doczekają się wielkich kwot miesięcznych z tytułu przejścia na emeryturę. Po sześćdziesiątym roku życia dalej można sobie jednak dorabiać. Wystarczy znaleźć taką pracę, którą będzie się lubić.
