Urlop macierzyński to z pewnością najbardziej wyczekiwany urlop przez każdą kobietę, która pod swym sercem nosi nowe życie. Co to tak naprawdę urlop macierzyński? Urlop macierzyński to nic innego jak płatna przerwa w pracy spowodowana urodzeniem dziecka przez pracownicę. Urlop liczy się od dnia porodu i trwa w zależności od liczby urodzenia się dzieci oczywiście podczas jednego porodu. Większa liczba dzieci oznacza dłuższy urlop macierzyński. W praktyce oznacza to urlop trwający;
– 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka
– 32 tygodni w przypadku urodzenia dwójki
– 34 tygodnie w przypadku urodzenia trójki
– 36 tygodni w przypadku urodzenia czwórki dzieci
– 38 tygodni w przypadku urodzenia pięciu i więcej dzieci
Urlop macierzyński jest tak zwanym przymusem każdej kobiety, ponieważ musi się odbyć. Otrzymuje się za niego zasiłek macierzyński w wysokości 100 procent podstawy jego wymiaru. Nie można zrzec się urlopu macierzyńskiego, ale prawo pozwala, by świeżo upieczona mama mogła wrócić do pracy już po 14 tygodniu od urodzenia maluszka. Statystyki mówią, że większość kobiet nie wraca tak szybko do pracy i decydują się na jego pełne wykorzystanie. Nic w tym dziwnego, każda mama marzy by zostać z dzieckiem jak najdłużej w domu. Nawet jeśli tak nie jest to każda kobieta ma obawy przed zostawieniem tak małego dziecka pod opieką kogoś innego, nawet jeśli to ktoś z bliskich.
Nie każda z kobiet w ciąży wie, że ma prawo do wykorzystania urlopu macierzyńskiego przed porodem. Urlop macierzyński przed porodem można rozpocząć sześć tygodni wcześniej. Musi być jednak poinformowany o tym pracodawca. Oznacza to, że sześć tygodni przed może rozpocząć urlop macierzyński, a resztę wykorzystać już po urodzeniu dziecka. Jest to bardzo częsta praktyka kobiet, które z jakiegoś powodu nie dostarczyły na czas zwolnienia lekarskiego tak, by zachować jego ciągłość. Nie jest to wcale korzystna opcja, ale może być deską ratunku. Wykorzystanie urlopu macierzyńskiego przed porodem skutkuje krótszym czasem jego trwania po porodzie i automatycznie spędzamy z dzieckiem mniej czasu. To niekorzystna opcja dla mam, które po porodzie chcą cieszyć się z bliskości z dzieckiem jak najdłużej. Lepiej, by kobieta w tym czasie przebywała po prostu na zwolnieniu lekarskim. Zaoszczędzi to kobiecie kilka tygodni urlopu. Jeśli jesteś kobietą w ciąży, przemyśl ta opcję bardzo dokładnie i przeanalizuj wszystkie jej plusy i minusy. Tylko takie działania pozwolą na uniknięcie złego wyboru i przykrych konsekwencji. Warto wiedzieć, że urlop macierzyński jest płatny 100 % tylko przez 20 tygodni, potem jego stawka wyniesie 60 % podstawy wynagrodzenia. Może być inaczej, jeśli mama zadeklaruje, że zostanie z dzieckiem przez 12 miesięcy- wtedy jej wynagrodzenie macierzyńskie wyniesie 80 % przez cały rok. To najbardziej korzystna opcja, chociaż każda mama może mieć inne zdanie, więc warto, by je przemyślała. Każda mama powinna starannie przemyśleć tą kwestię, by korzyści finansowe był z tego jak najlepsze i rodzinie niczego nie brakowało. Mimo wszystko finanse przy urodzeniu są również bardzo ważną kwestią, ponieważ rzutują na przyszłość.
Po urlopie macierzyńskim każdą kobietę może czekać urlop wychowawczy- może, ale nie musi. W takiej sytuacji wybór należy do kobiety. Urlop wychowawczy to tak naprawdę czasowe zawieszenie obowiązku pracy. Posiada on jedną zasadniczą wadę- jest bardzo nisko płatny. Jego wynagrodzenie wynosi tylko 400 zł niezależnie od liczby urodzonych dzieci. To bardzo niekorzystna finansowo opcja, ale może być ratunkiem, w sytuacji, gdy nie mamy zamiaru wracać do pracy. Ciągłość stażu pracy w przypadku urlopu wychowawczego będzie zachowana. Wymiar takiego urlopu to 36 tygodni i może być podzielony na tak zwane raty, ale nie może być ich więcej niż 6.
Już dzisiaj zaplanuj przyszłość i wydatki swojej rodziny. Zastanów się jaka opcja urlopu macierzyńskiego odpowiada ci najbardziej i zrób wszystko, by wyjść na niej jak najkorzystniej. W końcu utrzymanie dziecka to nie jest łatwy orzech do zgryzienia.