Wiele osób w wieku licealnym zadaje sobie pytanie, jaki kierunek obrać, co tak naprawdę chce robić, jakie mam marzenia, jaki zawód przyniesie najlepszy zysk. Jest wiele czynników wpływających na to, jaką ścieżkę kariery wybierzemy. Nieliczni szczęściarze mogą cieszyć się tym, że już od najmłodszych lat wiedzą co chcą robić w życiu. A więc co robić, jeśli nie wie się czym tak naprawdę chce się zajmować przez resztę życia?
Przede wszystkim należy mieć świadomość, że to co po maturze stanie się z naszym życiem, zależy głównie od nas. Oczywiście są przypadki, które mogą uniemożliwić nam w pewnym stopniu obranie zamierzonej ścieżki. Brak środków finansowych, zamieszkiwanie małego miasta, gdzie na pierwszy rzut oka nie ma większych perspektyw czy inne czynniki to teoretycznie zamknięte drzwi, ale czasem wystarczy tylko nacisnąć klamkę, aby się otworzyły. W innych przypadkach może trzeba będzie poszukać klucza, a w tych najtrudniejszych, wyważyć je. Zawsze jednak znajdzie się jakieś rozwiązanie, najważniejsze jest jednak, aby go poszukać i nie poddawać się losowi. Na przykład jeśli nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy, aby wybrać się na wymarzoną uczelnię, świetnym rozwiązaniem będzie przyłożenie się do nauki, może udać nam się wtedy dostać stypendium. Można też pomyśleć o rocznej przerwie w celu zarobienia odpowiedniej kwoty, która pozwoli na łatwiejszy start. W tym jednak przypadku potrzebna jest jednak samodyscyplina, która pozwoli na powrót na pierwotnie założoną drogę.
Co jednak jeśli to nie przeciwności losu wpływają na nasz brak zdecydowania w tym co po maturze zrobimy, ale my sami po prostu nie wiemy czego chcemy? Myślę, że naprawdę wiele osób boryka się z tym problemem. Nie wiemy czy wybrać się na studia, które zapewnią nam pewne zarobki i jasną przyszłość, czyli na przykład: medycyna, prawo, studia inżynieryjne, czy pójść za tak zwanym głosem serca i spełniać swoje marzenia. Niestety bardzo rzadko te 2 czynniki idą ze sobą w parze, kiedy o nich myślimy. Jest to jednak ogromny błąd, gdyż to właśnie pasja i zamiłowanie do robienia czegoś jest miarą sukcesu w danej dziedzinie. Jeśli dana rzecz jest czymś co naprawdę kochamy robić, jest praktycznie pewnym fakt, że kiedy włożymy w to wszystkie swoje siły będziemy cieszyć się, że nasza pasja jest równocześnie pracą, sposobem na życie i przynosi nam na dodatek dochody, które mogą być większe niż byśmy tego oczekiwali, bo przecież jeśli obralibyśmy bardziej racjonalną ścieżkę to nasze hobby raczej by przy nas zostało, tylko byłoby zajęciem pobocznym, które nie przynosi pieniędzy. Bardzo ważne jest, aby nasz zawód wykonywany przez całe życie był nam bliski, bo przecież kto chciałby wykonywać dzień w dzień czynności, których nie lubi. Niestety przez różne obawy często się to jednak zdarza.
Kiedy już wiemy, że to, co po maturze chcemy robić ma być naszą pasją, może pojawić się kolejny problem. Nie każdy z nas ma rzecz, którą uwielbia robić ponad wszystko, bo przecież przez całe życie odkrywamy swoje talenty, a nie do 19 roku życia. Warto więc pomyśleć o tym, co nam sprawia przyjemność, może być to taniec, śpiew, może zawsze marzyliśmy o tym, aby nauczyć się grać na jakimś instrumencie, a może chcieliśmy poznać różne zakątki świata. Myślę, że każdemu pojawi się jakaś myśl w głowie. A więc warto podjąć w tym kierunku jakieś działanie, zapisać się na zajęcia, ćwiczyć daną czynność w domu, kupić potrzebne narzędzia. Bo dlaczego mielibyśmy z tym czekać. Uważam, że bardzo ważne jest poznanie samego siebie w tak młodym wieku, a odkrywanie pasji i zainteresowań jest w tym bardzo pomocne.
Jeśli jednak chcemy udać się na kierunek studiów, którego wcześniej będzie raczej ciężko ”wypróbować”, to zawsze warto próbować. Trzeba pamiętać, że w każdej chwili możemy go zmienić. Błędnym jest podejście do tego tak jakby ten pierwszy wybór był tym ostatecznym, niepodlegającym zmianie, nawet jeśli tak naprawdę nam się nie podoba. Bo to właśnie my sami mamy wpływ na to, co po maturze zrobimy i należy o tym zawsze pamiętać.
